Po raz trzeci z rzędu!

Harnaś Pany!‼️
Po raz trzeci z rzędu Harnaś wygrywa Ligę Tatrzańską. W decydującym meczu pokonał Migrond 4:1.
Zwycięskie drużyny oprócz pucharów i statuetek otrzymały nagrody o łącznej puli prawie 2,5 tyś złotych.
 
Nagrody ufundował Wójt Gminy Bukowin Tatrzańska – Andrzej Pietrzyk, sołtys Białki Tatrzańskiej, Pan Władysław Piszczek i Kotelnica Białczańska.
👏
Organizatorzy wręczyli też indywidualne nagrody:
 
🥅Najlepszy Bramkarz – Jakub Lipka ( Dzikie Kuny);
 
⚽Król Strzelców – Wojciech Bigos (Dzikie Kuny) – 33 gole;
 
🏆Najskuteczniejszy zawodnik – Mirosław Jandura (Migrond) – 51 punktów (29 goli i 22 asysty);
 
🥇Najlepszy zawodnik – Aleksiej Zaika (Migrond).
 
Wyróżniający się gracze w swoich drużynach:
 
🎖Daniel Gnida – Granit;
🎖Mateusz Włodarczyk – Wierchy;
🎖Andrzej Rabiański – Harnaś;
🎖Daniel Bałos – Migrond;
🎖Jakub Kozieł – Dunajec;
🎖Maciej Czernik – Smoki;
🎖Wojciech Bafia – FC Nowi;
🎖Klimek Budz – FC Kuwejt;
🎖Arek Leśnicki – Dzikie Kuny.
 
Wyniki meczów
 
▶Granit– Dzikie Kuny 2:5
Składy i oceny pomeczowe:
Oceny 1 – 5, gdzie 1 to fatalny mecz, 5 klasa mistrzowska
 
⚽Gole: Kiernoziak, Waksmański – Bigos W 4, Leśnicki
 
🟠Granit: Gogola 3, Kiernoziak 3, Sarna 2, Milon 2, Waksmański 3, Gryglak 2, Dzierżęga 2, Maryniarczyk 2, Rusnak 2, Gnida 3, Matoniak 2.
 
🟠Dzikie Kuny : Bigos J 3, Bigos W 4, Styrczula 3, Lipka 3, Bocheńczak 3, Leśnicki 4, Szyszka 3, Budz 3, Bednarczyk 3, Laskowski 3.
 
Bigos show! Tak można nazwać to spotkanie. Wojtek Bigos strzelając cztery gole zapewnił sobie tytuł króla strzelców Ligi Tatrzańskiej i trzy punkty dla swojej drużyny. Sam mecz świetnie się oglądało. Obie ekipy postawiły na ofensywną grę i lepiej na tym wyszły Dzikie Kuny. Byli porostu skuteczniejsi. Pod koniec meczu widać też było mniejszą determinacje Granitu – zapewne spowodowana tym, że już przed meczem miejsca nr trzy nawet porażka ich nie pozbawiała.
 
▶Fc Kuwejt – FC Nowi 4:1
 
⚽Gole: Walkosz 2, Chowaniec, Sztokfisz - Hagowski
 
🟠FC Kuwejt: Kuruc 3, Sobański 3, Chowaniec 3, Dziedzic 3, Walkosz 4, Franosz 3, Głód 3, Łojas 3, Sztokfisz 4.
 
🟠FC Nowi : Gał 2, Łojas 2, Ciężczak 2, Bafia 2, Gut 2, Palider 2, Hagowski 3, Strogusz 2, Gutt 2, Gał 2, Galica 2, Skwarek 2.
 
Prestiżowy mecz dla obu ekip. Szczególnie FC Nowi chcieli się zrewanżować za porażkę z rundy pierwszej. Nie udało się im. Trzy punkty wędrują na konto FC Kuwejt. Duża w tym zasługa Dariusza Walkosza, który zagrał świetne spotkanie i dwukrotnie pokonał bramkarza Nowych. Tym samym Kuwejt awansował jeszcze o jedną pozycję w tabeli. Nowi nie mieli w tym meczu zbyt wielu argumentów w ataku – kilka rajdów Hagowskiego to za mało, żeby myśleć o zwycięstwie.
 
▶Wierchy – Smoki 9:3
 
⚽Gole: Włodarczyk 4, Jaróg 2, Trzoniec 2, Żółtek D – Polak Ł 2, Polak T
 
🟠Wierchy: Trzoniec 4, Gał 3, Żółtek D 3, Żółtek A 3, Jaróg 4, Bocheński 3, Włodarczyk 4.
 
🟠Smoki : Bryjak 2, Łojas 2, Polak T 3, Polak Ł 3, Czernik 3, Kantor 2, Staszel 2.
 
Niespodzianka. Faworyta w tym meczu upatrywano w Smokach. A skończyło się gładkim zwycięstwem chłopaków z Lasku. Trio Włodarczyk- Trzoniec-Jaróg zapewniło wygraną Wierchom. Narzucili oni swój styl gry od początku meczu i szybko objęli prowadzenie 3:0 i potem z upływającym czasem tylko powiększali przewagę. Ligę Tatrzańska zakończyli więc bardzo dobrym meczem. Smoki z kolei na przeciwległym biegunie – zagrali słaby mecz i na pewno nie są z siebie zadowoleni.
 
▶Migrond – Harnaś 1:4
 
⚽Gole: Zhuk – Kudła 2, Remiasz, Kostrzewa
 
🟠Migrond: Zhuk 3, Wróbel 2, Jandura 3, Lutsenko 2, Bałos 2, Wajsak 2, Potoniec 3, Kasperczyk 2, Zaika 3, Mońko 2.
 
🟠Harnaś : Kobal 3, Kudła 4, Kuchta 3, Remiasz 4, Łukaszczyk 3, Kostrzewa 4, Młynarski 4, Rabiański 4, Lupa 4.
 
Wielkie widowisko. Poziom sportowy tegorocznej Ligi Tatrzańskiej najwyższy w historii. I potwierdzeniem tego był ostatni mecz. Migrodnowi wystarczył remis do wygrania Ligi Tatrzańskiej. Harnaś musiał wygrać. Od początku walka była o każdy centymetr boiska, walka była bezpardonowa, męska ale bardzo fair. Gol na 0:1 to uderzenie z dystansu Kostrzewy, Rabiański zmienia delikatnie tor lotu piłki, za moment robi się 0:2 i widać konsternację w szeregach Migrondu. To nie tak miało wyglądać! Do końca połowy gole już nie padają a Watra gra jak transie. Wiadomo było,. że Migrond po przerwie ruszy do ataków. I tak, też było. Cztery razy obijali słupki Kobala, który bronił dobrze a w dodatku szczęście mu sprzyjało. A jego koledzy z pola groźnie kontratakowali. Jeszcze Zhuk trafia na 1:3 dając nadzieję, ale Harnaś kolejnym kontratakiem przypieczętowuje wygraną!