Same hity!
Następna kolejka i następne bardzo emocjonujące mecze! Ligę Tatrzańską Honorowym Patronatem objął Wójt Gminy Bukowina Tatrzańska- Andrzej Pietrzyk.
Łęgi Nowa Biała – TS Patroni 2:6
Gole: Sołtys, Haręza – Łątka 2, Duda 2, Sidorczuk, Józefczak
Składy i oceny pomeczowe:
Oceny 1 – 5, gdzie 1 to fatalny mecz, 5 klasa mistrzowska
Łęgi: Hełdak 2, Gnida 3, Łojek 3, Sołtys 3, Pacyga 2, Haręza 2, Majerczak 3.
Patroni: Jucha 3, Józefczak 3, Antolak D 3, Sidorczuk 3, Łątka 4, Duda 4.
Przed meczem, na rozgrzewce widać było z jakim niepokojem spoglądają gracze Łęgów na zdecydowanych faworytów spotkania – TS Patronów. Okazało się, że nie taki diabeł straszny. Skazywani na pożarcie zawodnicy Łęgów zagrali bardzo dobre zawody i gdyby wykorzystali choć część swoich sytuacji to wynik byłby dla nich na pewno korzystniejszy. Łęgi na dobrą sprawę dwa pierwsze gole podarowali Patronom łatwo tracąc piłkę w swojej strefie obronnej, następne Sidorczuk i Duda dołożyli swoje trafienie i zrobiło się 4:0. Zanosiło się na pogrom ale w tym momencie Nowa Biała się zmobilizowała. Wola walki i aktywna obrona spowodowała, że mecz się wyrównał. Momentami to Łęgi przeważały i mieli kilka świetnych okazji. I albo bardzo dobrze bronił Jucha albo sami pudłowali z wyśmienitych pozycji. Mimo to Patroni nie dali sobie odebrać punktów.
Dzikie Kuny – Granit 5:3
Gole: Bigos W 2, Bocheńczak 2, Jaróg M – Milon 2, Gryglak
Składy i oceny pomeczowe:
Dzikie Kuny: Bigos W 4, Bocheńczak 3, Jaróg M 3, JAróg D 3, Budz 3, Kowalczyk 3, Duda 3, Leśnicki 3, Bigos J 3, Plewa 3.
Granit: Matoniak 2, Milon 3, Gryglak 3, Kiernoziak S 2, Kiernoziak K 2, Dzierżęga 2, Szyszka S 2, Szyszka P 2, Sztyczka 2
Obie drużyny potrzebują punktów jak ryba wody. Beniaminek rozgrywek, Dzikie Kuny, jeszcze do tej kolejki nie mógł zapisać na swoim koncie żadnej zdobyczy punktowej. Natomiast Granit rozczarowuje w tej edycji LT. Fragmenty ich gry mogą się podobać ale brakuje woli walki.
W tym meczu długo zanosiło się na remis, Młoda drużyna Kun mądrze broniła i sprawiała sporo problemów doświadczonym przeciwnikom. Ci natomiast wykorzystując swoje boiskowe obycie często sprytnie prowokowali faule i szukali powodzenia w stałych fragmentach gry. Na niewiele się to jednak zdało.
Druga połowa to popis Wojciech Bigosa z Dzikich Kun. Biegał, walczył, strzelał (dwa gole), podawał (dwie asysty). Jego aktywna postawa walnie przyczyniła się do zdobycia pierwszych punktów przez tą drużynę.
Granit notuje natomiast kolejną porażkę i raczej pozbywa się szans na powalczenie o podium w LT.
Zawrat Bukowina Tatrzańska – Harnaś Białka Tatrzańska 8:8
Gole: Kłosowski 3,Kuchta W 2, Grela 2, Rzadkosz – Mroszczak 4, Masłowski 3, Kuchta R
Składy i oceny pomeczowe:
Zawrat: Kuchta J 3, Gutt 3, Kuchta W 4, Grala 3, Kłosowski 4, Rzadkosz 4, Stasik Mi 4, Floryn 3
Harnaś: Kobal 3, Masłowski 4, Rabiański 3, Kuchta R 3, Zuiev 4, Mroszczak 5
Kolejny świetny mecz w Lidze Tatrzańskiej. Kto wie czy nawet nie najlepszy! Było w nim wszystko co najlepsze w piłce nożnej halowej. Dużo goli, świetne parady bramkarzy, piękne akcje, bardzo szybkie tempo meczu i co trzeba zaznaczyć mecz z obu stron rozegrany bardzo „czysto”, obie drużyny były zainteresowane grą w piłkę a nie szukaniem faulu na przeciwniku.
Mecz zaczął się od sprytnego strzału Wojciecha Kuchty z rzutu wolnego i wtedy się zaczęło…
Wynik zmieniał się jak w kalejdoskopie. A to Harnaś doprowadził do wyrównania, za chwilę już prowadził jedną bramka na co bardzo szybo odpowiedział Zawrat… I tak przez cały mecz!
Szalone tempo przez całe 40 minut, zmieniający się co rusz wynik, każda z drużyn drżąca do końca o jakąkolwiek zdobycz punktową – oby więcej takich meczy! O tak wysoki poziom meczu zadbali szczególnie w Harnasiu Robert Mroszczak ( 4 gole) i Kacper Masłowski ( 3 gole). W Zawracie pierwsze skrzypce z kolei grali Mateusz Kłosowski ( 3 gole) i Łukasz Rzadkosz (3 asytsy)