Harnaś niepokonany!
Harnaś niepokonany po pierwszej rundzie Ligi Tatrzańskiej.
Wyniki meczów:
Gronik – Dunajec Ostrowsko 4:2
Składy i oceny pomeczowe:
Oceny 1 – 5, gdzie 1 to fatalny mecz, 5 klasa mistrzowska
Gole: Rychtarczyk 2, Bałos, samobójcza – Zhuk, samobójcza
Gronik: Jucha, 4, Groński 3, Kowalczyk 3, Bałos 4, Rychtarczyk 4, Szaflarski 3, Leśnicki 3.
Dunajec: Gucwa 3, Zhuk 3, Lutsenko 2, Kamiński K 3, Kamiński Ks 3, Kamiński A 2, Kozieł 3, Krupa 3, Jurkowski 2.
Gronik z pierwszym zwycięstwem w Lidze Tatrzańskiej. Brawo!. Ale o pierwszą wygraną nie było łatwo. Gronkowianie zmierzyli się z sensacyjnym pogromcą Zawratu z poprzedniej kolejki i wydawało się, ze są na straconej pozycji. Jednak ich nieustępliwość, walka o każdą piłkę i skuteczna gra w obronie pozwoliła im na minimalną wygraną i zapisanie trzech punktów w tabeli.
Dunajec z kolei to chyba najbardziej nieprzewidywalna ekipa w tej lidze. Potrafią wysoko przegrać Harnasiem, następnie wygrać pewnie z wiceliderem a potem przegrać z ostatnia drużyną w tabeli. Ich forma wymaga stabilizacji.
Dzikie Kuny – Reraks 2:3
Gole: Leśnicki, Budz – Nowobilski, Szczygieł, Kostrzewa
Składy i oceny pomeczowe:
Bigos W 3, Bocheńczak 3, Bigos J 2, Styrczula 2, Leśnicki 3, Kowalczyk 3, Budz 3, Plewa 3, Laskowski 3,
Reraks: Budz J 3, Babiarz 3, Książek 3, Komperda 3, Nowobilski 4, Szcvzygieł 4, Kostrzewa 4.
Tegoroczna Liga, jest bardzo wyrównana. ( poza Harnasiem, który odstaje od reszty in plus) Drużyny z miejsc 2-8 są bardzo wyrównane i w każdym meczu nie sposób wskazać faworyta. Ale dzięki temu świetnie się mecze ogląda bo są bardzo emocjonujące. Mecz pomiędzy Kunami i Reraksem także był bardzo atrakcyjny. Jedni i drudzy mieli swoje szanse i mogli przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. W drużynie Dzikich Kun wyraźny spadek formy duetu Bigos Wojciech i Bocheńczak Meteusz. Drużyna nie miała siły w ataku. Z kolei w Reraksie świetny mecz Szczygła i Nowobilskiego. I to ich ekipa zapisuje na koncie cenne 3 punkty.
Zawrat – Harnaś 5:7
Gole: Grela, Gutt, Floryn, Łukaszczyk, samobój - Młynarski 5, Kudła, Masłowski
Składy i oceny pomeczowe:
Zawrat: Bużek 2, Gutt 2, Floryn 2, Kuchta 2, Rzadkosz Ł 2, Grela 2, Papież 2, Łukaszczyk 2, Rzadkosz D 2.
Harnaś: Kobal 4, Kudła 4, Młynarski 5, Rabiański 4, Remiasz 4, Masłowski 5.
Ależ świetne spotkanie to było! W tym meczu Harnaś nie pozostawił złudzeń kto na półmetku Ligi jest najlepszy. Wyłączając minuty od 30 do 34. Te trzy minuty to szybko strzelone 2 bramki przez Zawrat i moment niepewności o wynik meczu. W pozostałe 37 minut ich gra była imponująca. Wybitna gra Masłowskiego, który był wszędzie, perfekcyjna skuteczność Młynarskiego ( 5 ! bramek), uważny w obronie Rabiański i walczący na całym boisku Remiasz z Kudłą- tak, w tym meczu Harnaś nie miał słabych punktów. W zasadzie jedynym pytaniem na tą chwilę jest to czy ktokolwiek jest w stanie „urwać” punkty liderowi. Zawrat z kolei w tym meczu od początku jakby pogodzony z porażką. Odnosiło się wrażenie, że zawodnicy więcej energii poświęcali na dyskusję z sędziami niż na grę w piłkę. Tylko moment zrywu w końcówce 2 połowy zdecydował, że porażka nie była z tych upokarzających.
Granit – Skurboy 5:4
Gole: Gryglak 2, Kiernoziak, Gnida, Waksmański – Mrowca 2, Możdżeń, Łojas,
Składy i oceny pomeczowe:
Granit: Gogola 3, Sarna 3, Waksmański 4, Kiernoziak 3, Gryglak 4, Gnida 4, Szyszka 4, Sztuczka 3, Matoniak 3, Dzierżęga 3, Wojtanek 3, Rusnak 3.
Skurboy: Polak Ł 3, Łojas 3, Bryjak 2, Możdżeń 3, Pawlikowski 3, Mrowca 4, Gąsior 3.
Granit pokazuje swoje możliwości. Odniósł 3 zwycięstwo z rzędu. I to z naprawdę solidną drużyną Skurboya. Pierwsza połowa nijaka, bez emocji, nawet senne. W tej części meczu zaliczkę zbudował sobie Skurboy prowadząc do przerwy 3:1.
Za to druga połowa to prawdziwe meczysko. Granit zaczął walczyć na miarę swoich możliwości, na gola odpowiadano golem, mnóstwo było świetnych akcji, ciekawych zagrań i parad bramkarzy. Koniec końców o jedną bramkę lepsi okazali się chłopaki z Czarnej Góry, dzięki temu mocno awansowali z tabeli.