Stało się!
Wydawało się, że nie ma mocnych na Harnasia w tegorocznych rozgrywkach. Ale stało się! Zanotowali pierwszy remis w toczonym w szalonym tempie meczu z Granitem!
Wyniki meczów:
Zawrat – Dunajec 10:1
Składy i oceny pomeczowe:
Oceny 1 – 5, gdzie 1 to fatalny mecz, 5 klasa mistrzowska
Gole: Grela M 6, Gutt 3, Łukaszczyk – Kamiński A
Zawrat: Bużek 4, Gutt 5, Papież 3, Rzadkosz D 3, Grela M 5, Kuchta 4, Łukaszczyk 4, Kłossowski 4.
Dunajec: Zagata 2, Jurkowski 1, Kamiński A 2, Kamiński K 1, Kamiński Ksa 1, Krupa 1, Kozieł 1, Ambroż 1
Spore zaskoczenie in munus ze strony Dunajca Ostrowsko. Potrafili oni zagrać świetne mecze grając z ekipami od siebie wyżej w tabeli jak równy z równym. Tym razem stanęli naprzeciw Zawratowi Bukowina Tatrzańska i ponieśli sromotną klęskę. Zawrat widocznie w tym meczu odzyskał animusz. Ogromną ochotę do gry wykazywali Mateusz Kłossowski i Jakub Gutt. Ale to Marcin Grela ustanowił rekord punktów w pojedynczym meczu Ligi Tatrzańskiej. Zdobył 6 (!) goli i dołożył dwie asysty. Wynik jakiego nawet na hokejowych taflach nie często się spotyka.
Dunajec bez jakiegokolwiek zagrożenia dla wicelidera. W drugiej połowie oddali zaledwie jeden strzał na bramkę Bużka.
Reraks – Skurboy 5:5
Gole: Kostrzewa 3, Szczygieł, Mroszczak - Bryjak 3, Gąsior, Polak Ł
Składy i oceny pomeczowe:
Skurboy: Sikoń 3, Polak Ł 3, Polak T 2, Łojas 3, Możdżeń 3, Gąsior 3, Bryjak 4, Karpiel 3.
Reraks: Książek 3, Mroszczak 3, Budz 3, Komperda 3, Szczgieł 3, Kostrzewa 4.
Pod względem emocji było to kapitalne spotkanie. Świetna była zwłaszcza końcówka spotkania. To właśnie w ostatnich 3 minutach zwycięstwo przechodziło z rąk do rąk, raz prowadził Reraks a raz Skurboy. Stanęło na sprawiedliwym remisie. Wcześniej mecz toczył się w widocznie mniejszym tempie niż mecz lidera i Granitu. Na uwagę zasługuje strzelecki pojedynek Kostrzewy (3 gole) i Bryjaka (także hattrick). Remis nie pomaga żadnej z drużyn w walce o medale. A Liga wchodzi już w decydującą fazę.
Harnaś – Granit 3:3
Gole: Łukaszczyk, Kobylarczyk, Rabiański - Gnida 2, Wojtanek
Składy i oceny pomeczowe:
Harnaś: Kobal 4, Kobylarczyk 3, Kuchta 3, Kudła 3, Łukaszczyk 4, Lupa 2, Rabiański 3, Remiasz 3, Masłowski 3, Młynarski Ł 3.
Granit: Gogola 4, Milon 4, Gnida 4, Gryglak 4, Szyszka 4, Kieroniazk 3, Wojtanek 3, Budz 4.
Ależ meczycho! Toczone w szalonym tempie, z pięknymi okazjami, cudnymi paradami bramkarskimi, technicznymi zagraniami. I co najważniejsze z bardzo dużą ilością sportowych emocji. Kto nie przyjeżdża oglądać rozgrywek LT niech żałuje. Harnaś w najsilniejszy możliwym składzie wydawało się że w puch rozbije niżej notowany Granit. Ale ci nawet przez chwile nie wątpili w możliwość równej gry z faworyzowanym rywalem. I ta ich imponująca ambicja, sportowa złość została nagrodzona. Jako pierwsi „urwali” Białczanom punkty. Brawa dla obu ekip bo stworzyli świetne widowisko!
Dzikie Kuny – Gronik 4:6
Gole: Bocheńczak 3, Bigos W – Bałos 4, Kowalczyk, Kościelniak
Składy i oceny pomeczowe:
Dzikie Kuny: Kowalczyk 2, Bigos J 2, Jaróg 2, Lesnicki 2, Bocheńczak 4, Bigos W 3, Styrczula 3, Laskowski 3, Plewa 3.
Gronik: Szaflarski 3, Kowalczyk 4, Bałos 5, Rychtarczyk 4, Koscielniak 4, Jucha 4, Kopeć 3, Leśnicki 3, Smajdor 4.
Spotkanie bardzo ważne dla obu ekip. Wygrana Gronika pozwala im się utrzymać w walce o medale. Jednak obiektywnie patrząc do Dzikie Kuny były faworytem. I w pierwszej połowie przeważali ale byli nieskuteczni. Wprawdzie prowadzili 2:0 ale mogli sporo więcej. Za to druga połowa rozpoczęła się od świetnej gry Gronkowian. Szybko wyrównali a gol na 2:2 to ekstraklasa. Świetnie rozegrany rzut wolny przez Bałosa i z ostrego kąta Kowalczyk trafił idealnie w okienko. Zresztą ci dwaj gracze w tym meczu to motor napędowy Gronika. Daniel Bałos popisał się strzelając 4 gole i to głownie dzięki niemu Gronkowianie inkasują ważne 3 punkty.