Migrond mistrz!
Migrond Mistrz!
Derby na remis.
Liga Tatrzańska rozgrywana jest pod honorowym patronatem Wójta Gminy Bukowina Tatrzańska
.

Składy i oceny pomeczowe:
Oceny 1 – 5, gdzie 1 to fatalny mecz, 5 klasa mistrzowska



Derby Gminy Bukowina Tatrzańska na remis! Faworytem w tym meczu był Harnaś ale z tej roli nie wywiązał się dobrze. Grali w okrojonym składzie i o ile jeszcze w pierwszej połowie mieli siły i dyktowali warunki gry a nawet prowadzili 1:0 po olbrzymim błędzie obrońców Granitu. Druga połowa to już wyraźna przewaga Czarnej Góry. Dwoili się i troili ale wyśmienicie w bramce zachowywał się Kobal. Tylko Waksmańskiemu udało się go pokonać, cudnym strzałem w samo „okienko”. Wynik na pewno nie daje satysfakcji żadnej z drużyn.


Składy i oceny pomeczowe:


Mogą pluć sobie w brodę zawodnicy Dzikich Kun. Grali nieźle, przez 39 minut i 46 sekund ( czyli prawie cały mecz!) prowadzili albo remisowali a jednak po ostatniej syrenie zostają z zerowym dorobkiem punktowym. Właśnie na 14 sekund przed końcem Włodarczyk zdobył gola na wagę trzech punktów dla Wierchów. Wierchy właśnie cały mecz musiały odrabiać straty, gonić przeciwnika i w ostatniej akcji im się to udało. Był to dobry, zacięty mecz.


Składy i oceny pomeczowe:


Migrond najlepszą drużyną 6 edycji Ligi Tatrzańskiej! Na dwie kolejki przed końcem rozgrywek Migrond potwierdził swoją dominację. Bez większych problemów pokonał Gronik i ma już na tyle dużą przewagę w tabeli, że nikt ich nie wyprzedzi. Do tej pory nie stracili oni nawet punktu i są bezsprzecznie najlepsza drużyną tej edycji Ligi. Zostały dwie kolejki do końca rozgrywek i czas pokaże czy ktokolwiek „urwie „ liderom punkty?

Składy i oceny pomeczowe:
Oceny 1 – 5, gdzie 1 to fatalny mecz, 5 klasa mistrzowska



Kolejne dobre, szybkie widowisko. Na przeciwko siebie stanęły dwie wyrównane drużyny, obie mające chęć na trzy punkty.
Mecz lepiej ułożył się dla Inter Podhale, zdobyli dwa gole i mieli przewagę w posiadaniu piłki. Jednak wyjątkowo zmotywowani gracze Dunajca nie odpuszczali. Walczyli na całej długości boiska aż dopięli swego i w 30 minucie doprowadzili do remisu. Mało tego, atakowali dalej i mieli 2 świetne okazje na wyjście na prowadzenie ale fatalnie spudłowali. Te pudła się zemściły bo na dwie minuty przed końcem to Inter Podhale zadał decydujący cios i nie dali sobie już odebrać wygranej.